Czy w Polsce będziemy lepiej zarabiać? - TRUST.ORG.PL

Czy w Polsce będziemy lepiej zarabiać?

Czy będziemy kiedyś lepiej zarabiać? Czy świat w ogóle może stać się kiedyś lepszy? A jaki on jest teraz, a jaki był kiedyś? Niektórzy ludzie widzą beznadziejność obecnego systemu i jego defekty prowadzące do rzeczy określanych mianem „zapisanych na czarnej karcie historii”. Mało kto z nas to rozumie tak naprawdę. My młodzi nie mamy jednej wspólnej ideologii, wszyscy różnimy się między sobą! Jesteśmy ludźmi wolnymi! Negującymi to co uznajemy za idiotyczne i dążymy do powrotu normalności na świecie! Jednak u niektórych ludzi powstaje stereotyp buntownika jako człowieka młodego szukającego rozróby, oklejającego przystanki i słupy jakimiś plakatami, które to trzeba zerwać, człowieka na którego trzeba uważać, człowieka złego! A my młodzi buntownicy wcale tacy nie jesteśmy! My nie szukamy rozróby! Dla mnie walka z systemem jest określeniem jednoczącym przeciwników systemu, którzy mają wspólny cel – jego odmienienie.

Niektórzy nazywają to próbą wprowadzenia anarchii czy chaosu, ale jeśli tak jest, to co my teraz mamy?! Deficyt, bezrobocie, niskie płace, emigrację za chlebem, wojny domowe i inne, morderstwa, kradzieże, niezwykle pojemne rządowe ławy, gangi ludzi w białych kołnierzykach, monopolistów, globalizację, biedę, bogactwo dla wybranych, brak sprawiedliwości, brak wolności i to ma nazywać się porządkiem? Może są i tacy co chcą być ludźmi zakutymi w kajdany tego „porządku”, ale ja nie chcę zostać dobrowolnie niewolnikiem! Bez nas – buntowników z wyboru pewnie i tak byłoby jeszcze gorzej niż jest, bo przypominam, że to buntownicy odrzucający współpracę z rządem mieli ogromy wkład w upadek komuny! Temu nikt nie może zaprzeczyć! Któż nie pamięta strajków studenckich z lat osiemdziesiątych XX wieku?

Dlaczego istnieje taka dysproporcja zarobków u nas i na zachodzie Europy? Dlaczego Polak za średnią pensję musi pracować na samochód 4 razy dłużej niż Niemiec czy Francuz? Kto do tego doprowadził? Dlaczego „polski” rząd nie dba o nasze interesy? Dlaczego zamiast zmniejszyć podatki to jeszcze bardziej zwiększa daniny jakie trzeba płacić? Czyż gospodarka nie rozwijałaby się lepiej gdyby małe firmy miały takie same przywileje jak duże koncerny? Mam gdzieś tych, którzy zrywają nawołujące do przebudzenia plakaty ze słupów, latarni czy przystanków. Mam gdzieś tych, którzy staną się kolejnymi nędznymi jednostkami, które jakoś starają się egzystować w tym najmniej udanym systemie! Ja wiem, że większość woli pójść na łatwiznę, wybrać drogę łatwiejszą, drogę dla niewolników. Buntownicy natomiast wkraczają odważnie na wojenną ścieżkę i starają się edukować ludzi, aby odmienić to co jeszcze da się zmienić!
Według mnie lepiej jest buntować się przeciwko rządowi i pseudo „porządkowi” niż własnym bogu ducha winnym rodzicom, którzy od najmłodszych lat próbują nas w ten system wtłoczyć. A próbują, bo sami są jego cząstką mimo, że nań narzekają i widzą, że coś jest nie tak. Jednostka nie da rady zwyciężyć w tej walce, ale jeśli będziemy działać wspólnie to nasze szanse w tej wojnie edukacyjnej będą proporcjonalnie większe.

Dodaj komentarz