Wpadanie w długi. Jak to się robi? - TRUST.ORG.PL

Wpadanie w długi. Jak to się robi?

Wpadanie w długi to umiejętność, którą Polacy opanowali niemal do perfekcji. Jeszcze większą perfekcję osiągnęli w temacie niewyciągania żadnych konstruktywnych wniosków, choć można by przypuszczać, że tarapaty finansowe sprzyjają refleksji. Prawie piętnaście milionów Polaków posiada zadłużenia, które są na bieżąco regulowane. Niespełna trzy miliony osób konsekwentnie nie płaci i raczej nic w tej kwestii się nie zmieni w najbliższej przyszłości. Oznacza to jednak, że jesteśmy narodem, który w pewnym sensie żyje na kredytach i aż strach pomyśleć, co by było, gdyby opcje kredytowe przestały istnieć. Z jednej strony strach, a z drugiej być może normalne życie, w którym nie ma miejsca na finansowe zmartwienia.

Kiedy pożyczamy?

Zadłużeni po uszy Polacy na ogół nie potrafią odpowiedzieć, na co wydali pierwsze pożyczone pieniądze i taki sam problem sprawia im określenie, skąd wytrzasnęli ogromne pieniądze na udany wypoczynek za granicą. Faktem jest, że wiele osób nigdy nie nauczyło się kontrolowania własnych wydatków, co w efekcie doprowadziło ich do sytuacji momentami dramatycznej. Faktem jest również, że wielu z nas pożycza wyłącznie po to, aby przez moment móc udowodnić i sobie i innym, że stać nas na takie życie, jakiego pragniemy. Takie niedojrzałe podejście i wszechogarniający konsumpcjonizm to główne przyczyny zadłużania się wśród młodych obywateli. Na początku nie ma przecież mowy o spirali zadłużeń. Jedna pożyczka nie jest w stanie zrujnować domowego lub prywatnego budżetu ratą w wysokości kilkudziesięciu złotych. Pożyczona gotówka jednak zawsze ma to do siebie, że wyparowuje z prędkością wody na Saharze i szybko okazuje się, że podtrzymanie wymarzonego standardu wiąże się z zaciągnięciem kolejnej pożyczki. W ten sposób zaczyna się niezapomniana przygoda, której nigdy nie chcieliśmy doświadczać, ale nagle zorientowaliśmy się, że jesteśmy w samym jej centrum. Spirala zadłużeń pojawia się wtedy, kiedy w panicznym odruchu sięgamy po kolejną pożyczkę, bo wiemy, że z obecnych dochodów nie będziemy w stanie zapłacić miesięcznych zobowiązań. To moment, kiedy trzeba się zatrzymać i dobrze zastanowić, jak wyjść z tej sytuacji z tarczą. Potrzeba naprawdę ogromnej determinacji i siły, by wziąć sprawy w swoje ręce i w końcu się otrząsnąć. Dla chcącego nic trudnego.

Pozbywanie się zadłużeń

Najskuteczniejszym sposobem na pozbywanie się zadłużeń jest ich spłata. To stwierdzenie może wyprowadzić z równowagi każdego, kto znajduje się obecnie w trudnej sytuacji i każdego dnia zastanawia się, jak uporać się z problemem i czy w ogóle mu się to uda. Trzeba mieć jednak świadomość tego, że bankowi również zależy na tym, aby sprawę załatwić łagodnie. W banku pracują ludzie, a z ludźmi można rozmawiać i negocjować. Nie jesteśmy pierwszymi osobami na świecie, którym powinęła się noga i które nagle stwierdziły, że są niewypłacalne. Jeżeli miesięczna rata pożyczek jest dla nas zbyt wysoka, to należy udać się do banku i spytać o możliwość konsolidacji pożyczek. W ten sposób można doprowadzić do obniżenia miesięcznego zobowiązania. Kredyty mogą stać się prawdziwym koszmarem, dlatego zawsze warto zacisnąć zęby i po prostu pracować ponad normę, by jak najszybciej pozbyć się źródła zszarganych nerwów. W niektórych przypadkach drugi i terzci etat są nierealne, ale dla innych osób takie rozwiązanie może okazać się strzałem w dziesiątkę.Faktem jest, że motywacja jest ogromna, a dzień, w którym ostatecznie pozbędziemy się zadłużenia ma szansę stać się najlepszym dniem naszego życia.