Zatrudnienie pracownika nie jest tanie
Pracownicy narzekają na niskie zarobki, a pracodawcy na wysokie koszty. Obie trony mają rację. Pensja netto jest znacząco niższa od pensji brutto. Pracodawca płaci za pracownika sporo i to jest dla niego znaczne obciążenie. Pensja jest motywacją do pracy – jeśli jest bardzo niska to pracownicy nie chcą za nią pracować. Taka jest prawda. Pensja minimalna ma wpływ na rynek, obecnie wynosi 2800 złotych brutto i przedsiębiorcy narzekają.
Ile pracodawca musi zapłacić za wynajęcie jednego pracownika?
Koszty są spore i wynoszą:
- Składka emerytalna: 9,76 proc.
- Składka chorobowa 2,45 proc.
- Składka rentowa: 1,50 proc.
- Składka zdrowotna: 9 proc.
- Podatek dochodowy: 17 proc.
Kwoty wymienione wyżej są liczone od wynagrodzenia brutto brutto. Jedynie składka zdrowotna, której podstawą jest kwota brutto zredukowana o ubezpieczenia społeczne, oraz podatek dochodowy, naliczana zostaje od sumy brutto po wcześniejszym potrąceniu kwoty wolnej od podatku, kosztów uzyskania przychodu oraz ubezpieczeń społecznych. Pracodawca musi jeszcze uwzględnić dodatkowe wydatki:
- Składka emerytalna to 9,76 proc.
- Składka rentowa wynosi 6,50 proc.
- Składka na fundusz pracy to 2,45 proc.
- Składka wypadkowa wynosi 1,67 proc.
- Składka na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych to 0,10 proc.
Koszt zatrudnienia pracownika jest wysoki
Pracodawcy narzekają, ale w przypadku pensji wynoszącej około 5330,48 zł brutto pracodawca łącznie płaci 6 429 złotych, a pracownik dostaje tylko 3847 złotych wypłaty i narzeka na bardzo niskie zarobki. Sporą część pochłaniają podatki oraz składki. Do czego to prowadzi? Pracodawcy chętnie stosują umowy zlecenia oraz umowy o dzieło. Jest to rozwiązanie naprawdę dobre, ale za chwilę przestanie się opłacać, ponieważ ustawodawca dąży do tego, aby eliminować umowy cywilnoprawne jako mniej korzystne dla pracowników. Jak to się skończy? Trudno oszacować, a pracownicy nieustannie narzekają na takie umowy i nie chcą z nich korzystać. Zależy im na urlopie, stabilizacji oraz uzyskaniu odpowiednich uprawnień emerytalnych. Inne umowy takich szans bynajmniej nie dają. Pracodawca stoi pod ścianą – wysokie opłaty prowadzą do wynajmowania pracowników na czarno lub na szaro. Jest to nielegalne, zagrożone wysokimi karami, ale zdarza się coraz częściej. I tak się dzieje najczęściej. Pracodawca ma wybór – łamać prawo, albo zatrudniać pracownika legalnie. Zazwyczaj decyduje się na legalny wynajem ludzi i nie łamie prawa. Ponosi jednak wysokie koszty takich działań.