To co niezaprzeczalne, to rosnące zainteresowanie pożyczkami krótkoterminowymi, czyli popularnymi chwilówkami. Wiele osób, kojarzą się one tylko i wyłącznie z późniejszymi problemami w ich spłacie i rosnącym zadłużeniem, które bardzo łatwo powodują. I z jednej strony oczywiście trzeba przyznać im rację. Wiele takich sytuacji ma bowiem faktycznie miejsce. Jednakże czy aby na pewno to wina chwilówek samych w sobie? Czy może winę za taki stan rzeczy ponosimy my sami, decydując się na chwilówki bez BIK?
Zanim zdecyduję się na chwilówkę
Chwilówka tak jak i kredyt jest zobowiązaniem. Musimy mieć zatem świadomość, że to co pożyczamy będziemy musieli zwrócić. Co do zasady, oddajemy także więcej aniżeli pożyczamy. Po naszej stronie leży bowiem koszt odsetek oraz wszelkie inne dodatkowe opłaty. Oczywiście, czasem możemy znaleźć także darmowe chwilówki, gdzie nie ma odsetek, jednakże jest to jednorazowe i jest jakoby reklamą danej firmy. Zawsze także należy dokładnie zapoznać się z treścią umowy, a nie tylko z hasłem reklamowym. Tylko w ten sposób będziemy mogli uniknąć ewentualnego rozczarowania, że chwilówka nie okazała się wcale darmowa.
To co odróżnia chwilówki od innych zobowiązań finansowych to fakt, że pożyczane kwoty są niewielkie, najczęściej wahają się od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Spłata z kolei odbywa się w jednej racie, a na spłatę całości zobowiązania mamy 30 do 60 dni.
Wiem na co się decyduję
Wcale nie muszę być specem w dziedzinie produktów finansowych. Wystarczy wiedzieć podstawowe rzeczy, o których wspomnieliśmy, aby nie być później rozczarowanym i nie popaść w zadłużenie. Jeśli mam świadomość, przede wszystkim tego, że chwilówkę muszę zwrócić w całości (wraz z odsetkami i pozostałymi kosztami) za ok. 30 dni oraz przeanalizowałem swoją sytuację finansową i wiem, że będzie mnie na to stać, nic złego nie może się stać.
Skąd zła opinia o chwilówkach i czy faktycznie jest słuszna
Jednakże, jeśli jedyne to nad czym się zastanawiam to jak wydać pieniądze z chwilówki. Do tego dziś nie mam dochodów i za miesiąc również nie planuję żadnych zmian, a chwilówkę traktuję jako źródło dochodu, mogę od razu nastawić się na problemy. Zła opinia o chwilówkach funkcjonuje na rynku właśnie przez nieodpowiedzialne podejście wielu osób do zobowiązań. Chwilówka sama w sobie nie jest zła. Nikt przecież przed nikim niczego nie ukrywa. Zasady na jakich działa są ogólnodostępne i klarowne. To od nas natomiast wymaga się tego aby zdecydować czy będziemy mieli tyle środków aby spłacić chwilówkę. O ile bank nakłada liczne obwarowania co do kandydatów na kredytobiorców, o tyle przy chwilówka (można kolokwialnie powiedzieć), że nic nas nie zatrzyma. Brak wysokich obwarowań i łatwa dostępność do chwilówek praktycznie dla każdego, sprawia, ze tylko my sami możemy powiedzieć „ nie nie biorę chwilówki bo nie będę miał jej jak spłacić”. I to niestety my sami narażamy się na problemy ze spłatą jeśli nieodpowiedzialnie podejdziemy do tematu.
Fakt, że mogę wziąć chwilówkę nie oznacza, że mnie na to stać. Złe podejście do tematu, brak analizy swoich finansów, brak środków na spłatę itd. i jednoczesne zadłużanie się bardzo szybko wpędza nas w długi. Kiedy ktoś pyta, oczywiście nie jest to naszą winą, a winą zasad na jakich działa chwilówka. Bo kto to wymyślił aby żądać spłaty całego zadłużenia już za 30 dni? Jednak wszystko to było jasne od samego początku i to nie pożyczkodawca zmienił warunki z dnia na dzień. To my nie podeszliśmy do chwilówki poważnie i sami siebie wpędziliśmy w problemy. Dlatego jesteśmy dalecy od tego aby mówić, że chwilówki są złe. Owszem znajdziemy tańsze opcje kredytowania, jednakże nie o tym była mowa.